Pośrednik nieruchomości. Czy warto skorzystać z jego usług?

Sprzedam mieszkanie bez pośrednika, kupie mieszkanie bez udziału agencji nieruchomości… Takich ogłoszeń jest mnóstwo. Skąd bierze się ta niechęć do pośredników i do agencji nieruchomości. Czy jest zasadna? Przeanalizujmy za i przeciw.

Pośrednik nieruchomości

Zawód jak każdy inny, tyle że zdecydowanie nie jest to standardowa praca zza biurka. Trzeba często się przemieszczać, pracować w różnych godzinach i cóż, trzeba być komunikatywnym i sympatycznym, a do tego mieć nerwy ze stali. Spokój, opanowanie, brak emocji to klucze do sukcesu. Z punktu widzenia pośrednika, klienci są trudni i roszczeniowi. Dla klienta pośrednik to naciągacz, który sprawia, że koszt mieszkania rośnie. Tylko to niekoniecznie prawda, choć bezdyskusyjnie pośrednik to przede wszystkim człowiek: może się nam zdarzyć taki, który ma w nosie swoją pracę i taki, który faktycznie się angażuje i stara się sprostać naszym oczekiwaniom.

Dla sprzedającego

W tym przypadku pośrednik to spora wygoda. Nie ma potrzeby samemu konstruować ogłoszenia, wykonywać profesjonalnych zdjęć, a przede wszystkim pokazywać mieszkania. Nie ma co się oszukiwać: to potrafi być koszmar. Oczywiście są osoby faktycznie zainteresowane kupieniem mieszkania, ale są i tacy, którzy lubią sobie pooglądać i jeszcze wylać setki komentarzy, doszukując się wad. To strata czasu, a często i zdrowia. Jak wiele czasu tracimy? Średni czas sprzedaży mieszkania na rynku wtórnym to około pół roku, a domu nawet dziewięć miesięcy. Dobrze przemyślmy, ile warta jest każda godzina i dopiero podejmiemy decyzję o samodzielnej sprzedaży.

Dla kupującego

Tu sedno tkwi w czymś nieco innym. Zwykły Kowalski czy Nowak, kupuje mieszkanie raz w życiu, może dwa razy. Formalności jest sporo: umowa przedwstępna, notariusz, podatek, kredyt hipoteczny, spółdzielnia… To zwyczajnie potrafi człowieka przerosnąć, podobnie jak i obawy przed nieuczciwą transakcją i stratą dorobku życia. Owszem, usługa pośrednika jest droga, ale zyskujemy pewność, że ktoś poprowadzi ans za rękę i pomoże ominąć najbardziej niebezpieczne rafy.

Dlaczego nie lubimy pośredników?

Nic nie bierze się z niczego i nasz brak sympatii do pośredników wiąże się na pewno ze złą sławą, jak ciągnie się za tą branżą. Ogłoszenia wrzucane do skrzynek, szukanie mieszkania na chwilę po tym, gdy lokator odszedł z tego świata, wrzucanie nieco naciąganych zdjęć na portale i blokowanie dostępu do ofert. Takie grzeszki można piętrzyć, ale nasz główny brak sympatii wynika… z ceny. Proste, za usługę pośrednika kupujący płaci ze swoich pieniędzy i to mimo tego, że i sprzedający opłaca usługę. Cena waha się pomiędzy 2% a 5% wartości nieruchomości. Drogo? Na pewno, wiele wiec zależy od tego, jak wyceniasz swój czas.

Na co uważać?

Przypomnijmy, pośrednik to praca, jak każda inna i możemy trafić na wybitnego fachowca, ale też na kogoś, kto jest kiepski w swojej pracy. Szukajmy sprawdzonych i polecanych agencji. Zacznijmy od przeczytania umowy: bywają pośrednicy, którzy chcą od nas połowy honorarium niezależnie od tego, czy transakcja dojdzie do skutku, zdarzają się opłaty za pokazanie mieszkania, a bywa i tak, że od umowy niełatwo odstąpić. Wreszcie, liczmy się z jeszcze jednym: rynek nieruchomości jest tak niestety skonstruowany, że trudno nam będzie kupić i sprzedać bez pośredników, bo znacząco ograniczymy sobie wybór. Agencje starannie pracują nad sprzedającymi, a ci zwykle po jakimś czasie poddają się i powierzają sprzedaż agencji, choćby po to, by ją przyspieszyć.